Od pewnego czasu odważyłam się na krok do przodu i dziarsko zaczęłam rozglądać się po asortymencie perfumerii. Sephory i Douglasy, strzeżcie się, nadchodzę ;). Co prawda zakupy w tych przybytkach są dość irytujące - przestaję wyrabiać na zakrętach, bo zza każdego wyskakuje ktoś, kto koniecznie chce mi pomóc (może dlatego, że wyglądam na taką niemotę :D). Z tego względu zwykle upatruję sobie coś w sieci, a w sklepie szybko pędzę z tym do kasy. Nie inaczej było z tym pudrem; zobaczyłam go w sieci i poleciałam do sklepu po swój egzemplarz.
Opakowanie nie należy do jakoś szczególnie wymyślnych. Prosta plastikowa puderniczka, bez atrakcji w postaci lusterka czy aplikatora. Minimalistycznie.
Puder jest bardzo drobno zmielony i ma jedwabistą konsystencję. Bardzo łatwo przyczepia się do skóry, gąbeczki, czy pędzla. Nie radzę kręcić w nim młynków, pył gwarantowany.
W ofercie dostępny jest tylko jeden odcień, czyli biały. Na szczęście śnieg jest w opakowaniu, a na twarzy po ok. 10 minutach stapia się ze skórą.
Przechodzimy do najważniejszego, czyli działania. Gdy kupowałam ten produkt, na KWC widniała jedna recenzja. Niedługo potem została dodana druga. I szlag mnie trafił. Obie panie oceniły produkt na maksymalną ilość gwiazdek, bo nałożony na inny puder zmatowił na 2 godziny. To tak jakby stwierdzić, że balsam w połączeniu z innym znakomicie regeneruje skórę. Taka ocena w żadnym stopniu nie jest miarodajna i, co gorsza, wprowadza w błąd. Panie wystawiły mu 5, ja dam 3. Bo to przeciętny puder. Producent obiecuje działanie matujące i puder faktycznie takie wykazuje. Przez jakieś 1,5 godziny. To jakaś kpina.
Poza matowieniem, Sephora miała być fotoszopem w pudrze. Tak, kosmetyk naprawdę sprawia, że pory są mniej widoczne i nie podkreśla zmarszczek, dlatego nadaje się do utrwalania korektora pod oczy. Niestety, na całej twarze wygląda dobrze przez tyle, ile matuje, czyli godzinę z okładem.
Jestem rozczarowana tym kosmetykiem. Za drogi i za słaby na całą twarz, znośny jedynie pod oczy.
Skład: Talc, Zinc Stearate, Dimethicone, Zea Mays Corn Starch, Silica, Phenyl Trimethicone, Polymethylsilsquioxane, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Caprylyl Glycol, Synthetic Fluorphlogopite, Phenoxyethanol, Dimethiconol, Hexylene Glycol, Methicone, Ethylhexyl Palmitate, Isoceteth-10, Silica, Dimethyl Silyate, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate.
Dostępność: perfumerie Sephora, sephora.pl
Ocena: 2,5-3/5