Quantcast
Channel: Czasami kosmetycznie
Viewing all articles
Browse latest Browse all 404

Poniewczasie. Neutrogena Formuła Norweska Ochronny sztyft dla suchych i spierzchniętych ust SPF 4

$
0
0
Zdolna ze mnie bestia. Jeszcze chyba nigdy wyrobienie sobie opinii na temat danego produktu nie zajęło mi ponad roku. Jasne, zwykle potrzebuję dłuższej chwili, żeby dokładnie zapoznać się z kosmetykiem i w tym czasie często zmieniam zdanie, ale w takim burzliwym związku, jak ze sztyftem Neutrogeny, nie byłam jeszcze nigdy.

Sztyft trafił do mojej kosmetyczki z powodu... pazerności :D. W cenie kremu do rąk mogłam mieć pomadkę ochronną, więc żal nie skorzystać. Jeszcze się o nią musiałam upominać w Rossmannie :D. Oba produkty dostały zakwaterowanie w torebce i tak zwiedzały razem ze mną świat. O ile co do kremu dość szybko udało mi się określić stanowisko, tak ze sztyftem miałam spore problemy. Choć planowałam napisać tę recenzję zimą (bo do ochrony o tej porze roku nadaje się ten sztyft), to jednak pojawia się ona dopiero teraz.

Pomadka zamknięta jest w, typowym dla tego typu produktów, opakowaniu z mechanizmem wysuwającym. Pomimo długiego okresu używania, nic się nie zacina. Mam trochę zastrzeżeń odnośnie zatyczki, która trzyma się dość luźno i kilka razy wybrała się na samotny spacer po torebce, narażając sztyft na bliskie spotkanie z paprochami.

Produkt jest dość miękki, nawet w największe mrozy jego konsystencja była na tyle "smarowna", że bez obaw można było go aplikować. Gdy jest ciepło sztyft bardzo szybko się topi, trzeba uważać, bo tłuścioch chętnie przykleja się do ust. Przyjemnie pachnie (tak "kremowo"), nie ma smaku.

Największe problemy sprawiło mi określenie jego działania. Raz wydawało mi się, że sztyft nic nie robi, w innym momencie byłam zachwycona jego właściwościami. Myślę, że mogę już napisać, o co tak naprawdę z nim chodzi. Ten sztyft to produkt, który docenimy w czasie zimy, gdy nasze usta potrzebują ochronnej, lekko tłustawej warstwy (szczególnie w czasie mrozów, gdy musimy czekać trochę na środek komunikacji). Utrzymuje się około godzinę, więc usta mamy w tym czasie chronione. Natomiast nie jest to produkt, który posiada wybitne właściwości pielęgnacyjne. Nie pomoże, gdy usta są suche - da co prawda chwilową ulgę natłuszczeniem, ale to nie poprawi na dłuższą metę ich kondycji.

Od produktu do ust oczekuję trochę więcej, dlatego ponownie nie sięgnę po Neutrogenę. 

Skład: Ricinus Communis, Paraffin, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol,  Candelilla Cera, Cera Microcristallina, Bisabolol, Isopropyl Palmitate, Isopropyl Laurate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Propylene Glycol, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Sulfate, Citric Acid BHA, BHT, Parfum.

Cena: ok. 10 zł/4,8 g
Dostępność: Drogerie Rossmann, Natura, Super-Pharm, Hebe, markety
Ocena: 3/5

Viewing all articles
Browse latest Browse all 404